IF I wERE A GIRL

Fejm w Polsce to za mało, więc uderzyliśmy globalnie!

Nieco antyfeministyczna akcja, o której napisał kanadyjski Huffington Post

Żyjemy tym, co dzieje się w mediach społecznościowych i jeśli akurat mamy czas, aby zaangażować się w jakiś ciekawy projekt prospołeczny, to zwykle to robimy. Tak też było z akcją If I Were A Girl, zainicjowaną przez kanadyjskie feministki. Chodziło o to, że Panie z całego świata fotografowały się z tabliczkami, na których wypisywały co też takiego by zrobiły, gdyby były mężczyznami. Oczywiście później fotki te lądowały w mediach społecznościowych, opatrzone odpowiednimi #tagami. Jako faceci nie mogliśmy pozostać obojętni wobec takiej inwazji nie zawsze mądrego przekazu, więc postanowiliśmy przygotować prawdziwie męską kontrę – była nią akcja If I Were A Girl. Oczywiście przy okazji chcieliśmy też nieco przypromować nasz własny brand, czyli Super Ruchacza.

Powyżej kilka wybranych zdjęć przedstawiających Panie biorące udział w akcji #IfIWereAGirl oraz, oczywiście, głoszone przez nie hasła. To właśnie one stanowiły dla nas inspirację i to dzięki nim zdecydowaliśmy się działać. 

Działanie

Sesja foto na ulicach miasta

Postanowiliśmy odbić piłeczkę i zrobić męskie wersje fotek. W tym celu wypisaliśmy na kartonach szczytne hasła, a następnie ruszyliśmy w miasto szukać statystów do naszej sesji. Okazało się, że Panowie z Torunia są bardzo skorzy do współpracy, czego efekt widać na zdjęciach. 

.

Kampania PR-owa

Samo wrzucenie fotek do sieci nie zapewniło jeszcze sukcesu – musieliśmy przesłać je do dziennikarzy z naszej bazy kontaktów oraz podpiąć się pod właściwe #tagi na Twitterze. I ta prosta taktyka przyniosła całkiem dobre rezultaty – co potwierdza, że pomysł był naprawdę niezły. 

O Super Ruchaczu zrobiło się głośno na świecie – wyszliśmy poza polską rzeczywistość

Otrzymaliśmy wiele głosów wsparcia od mężczyzn z całego świata - co jest szczególnie ważne dla takiej marki, jak nasza.

Efekty

Tysiące wzmianek w mediach społecznościowych, publikacje prasowe, całe morze emocji uzewnętrznionych podczas dyskusji… A to wszystko przez jedną prostą akcję, której przeprowadzenie zajęło zaledwie kilka godzin! 

 

 

Chcesz poznać więcej szczegółów tej historii? W takim razie kliknij i dowiedz się więcej!