Największym problemem, jaki stanął przed nami podczas planowania kampanii PRowej było to, aby informacja na temat napoju sprawiała wrażenie wiarygodnej. Wiadomo, takie coś, jak Super Ruchacz od razu wygląda jak żart jakiegoś trolla. Z drugiej strony plusem było to, że tak kontrowersyjnego napoju nie było do tej pory w Polsce, więc temat był bardzo nośny i miał ogromny potencjał na clikckbaitowe nagłówki.